Francuzi to mistrzowie noszenia apaszek i szali. Można spokojnie powiedzieć, że na jednego Francuza przypada co najmniej kilka szalików. I nie dotyczy to tylko kobiet! Panowie również zadają szyku na paryskich bulwarach apaszkami i fularami. W końcu wieść niesie, że to akcesorium “c’est de rigeur!” Czyli jest obowiązkowe!
Czy stylizowanie szali i apaszek jest trudne?
Tylko trochę 🙂 W tym wpisie dzielę się z Wami wszystkimi sekretami stylizowania apaszek, które podpatrzyłam u rodowitych paryżanek.
STYLIZOWANIE APASZEK I SZALI – ZACZYNAMY OD PALETY KOLORYSTYCZNEJ
P.S. Wolisz obejrzeć vloga? Poniżej link do filmu instruktażowego:
Niezależnie od tego, czy apaszka jest najpiękniejsza na świecie, najbardziej miękka i przytulna – jeżeli to nie Twój kolor, to trzymaj się od niej z daleka! W końcu najczęściej apaszkę nosimy blisko twarzy, ostatnie czego chcemy, to żeby nadała nam zielonkawego lub niezdrowego koloru.
Jak poznać, że apaszka to nasza przyjaciółka, a nie wredna baba, która obrabia nas za plecami? Ça donne bonne mine! (Czyli dosłownie “robi ci” zdrową buzię).
Spójrz w lustro. Tylko krytycznie. Cera jest jakby delikatnie rozjaśniona? Oczy błyszczą tajemniczo? Gratulacje, właśnie znalazłaś koleżankę, która nie zdradzi Cię w potrzebie.
Jeżeli masz wrażenie, że apaszka podkreśliła właśnie czerwone żyłki w oczach, a pryszcz wydaje się bardziej widoczny, to uciekaj, jak daleko się da!
STYLIZOWANIE APASZEK I SZALI – JAKI MATERIAŁ POWINNAŚ WYBRAĆ?
Zawsze uważam, że naturalne materiały jak jedwab, bawełna, kaszmir czy wełna to najlepszy wybór. Ale najważniejsze, żeby apaszka nie drapała i nie drażniła.
Oczywiście, materiały grzejące lepiej wyglądają w zimie, z kolei wiosna to dla mnie tradycyjnie czas pastelowych kolorów i zwiewnych szali. Może się też zdarzyć, że w niektórych materiałach nie będzie Ci do twarzy. Może masz bardziej delikatną urodę i lepiej przy Twojej twarzy układa się jedwabna apaszka. Jeżeli masz mocniej podkreślone rysy, to nawet “sztywne” apaszki będą Ci pasować.
Stosuj metodę prób i błędów. Przymierzaj, kryguj się przed lustrem i w końcu zrozumiesz, jak wybrać apaszkę idealną.
STYLIZOWANIE APASZEK: JEDNOLITY KOLOR CZY PSTROKATY MOTYW?
Nie ma na to reguły i moim zdaniem przy apaszkach i szalach można wybrać, co nam się podoba. Ja lubię szaliki w jednolitym kolorze, ale mam kilka wzorzystych szali, które noszę do mojej stylizacji total black.
Apaszki i szale bez motywów łatwiej dopasować do ubrań. Z kolei fulary z motywami nie nadają się, jeżeli lubimy nosić ubrania w prążki, paski i inne wzory. Może się z tego zrobić galimatias. W końcu nie każda z nas ma talent Macademian Girl do wyglądania w wielu kolorach jak piękny egzotyczny ptak. Ja nie mam 🙂 Muszę się trzymać zasady “maksymalnie trzy kolory”.
Unikajcie tylko proszę jednego. Motywów promowanych przez sieciówki podszywających się pod printy z wybiegów haute couture. Po jednym sezonie tego typu apaszka będzie po prostu wyglądać…. smutno i tanio. Lepiej postawić na oryginalny wzór (i kupić szal podczas wakacji, na pchlim targu) niż “udawać”, że nosimy apaszkę Louis Vuitton.
WIELKOŚĆ….. MA ZNACZENIE!
Apaszki, które możemy zawiązać pod szyją, są lekkie i romantyczne, a duże szale, w które możemy otulić się zimą…. bardzo praktyczne w zimnym polskim klimacie. Ale nie każda apaszka wygląda dobrze na każdej figurze.
Kobiety ze szczupłą sylwetką i mniejszym biustem mogą sobie pozwolić na więcej. Czyli na szale-koce, długie szaliki i na zawijanie się w kilka warstw materiału.
Natomiast jeżeli macie duży biust, to niektóre apaszki i szale spowodują, że będziecie wyglądać zbyt ciężko. Przy takiej sylwetce radziłabym unikać wiązania szala dziesięć razy wokół szyi. Lepiej postawić na lżejsze materiały i udrapować apaszkę lub szal tak, jak na zdjęciu powyżej. Takie upięcie wysmukli sylwetkę, zamiast przyciągać ją do ziemi.
STYLIZOWANIE APASZEK I SZALI – CO WARTO MIEĆ W SZAFIE?
Królowa paryskiego stylu Inès de la Fressange radzi, aby każda kobieta miała w szafie kaszmirowy szal. Taki dodatek na pewno nie pozwoli nam zmarznąć zimą. Jeżeli dopiero zaprzyjaźniacie się z kaszmirem, to polecam Wam przeczytać ten wpis.
Moim marzeniem jest elegancki i jedwabny szal, który mogłabym nosić do opery i na bale. Póki co podbieram taki szal mojej mamie. A na bale nie chodzę, nad czym okropnie ubolewam…..
W mojej kolekcji mam też dwa szale kupione podczas podróży – to mieszanki wełny i kaszmiru. Również bardzo dobrze grzeją.
Polecam Wam zawsze kupowanie szali i apaszek podczas podróży! Ja mam obsesję, gdziekolwiek nie pojadę, to szukam oryginalnych apaszek i dodatków.
Jakiś czas temu do mojej kolekcji dołączyła też jedwabna apaszka (prezent urodzinowy) i uwielbiam ją nosić do wielu stylizacji. To jest właśnie taka typowa apaszka w stylu parisienne.
STYLIZOWANIE APASZEK I SZALI – KILKA PARYSKICH TRIKÓW MODOWYCH
- Miranda Prestley, groźna szefowa “Runawaya” codziennie miała na sobie białą apaszkę od Hermesa. Ale nie nosiła jej tylko na szyi. Apaszkę możesz zawiązać na torebce, nosić we włosach albo jako pasek.
- Inès de la Fressange podpowiada, abyśmy zawsze były uzbrojone w szal lub apaszkę, bo to nam doda takiego tajemniczego je ne sais quoi…
- Noś szal udrapowany jak…. krawat. Paryżanki uwielbiają zapożyczać męskie elementy garderoby i nosić je z pewnością siebie i kobiecością. Robią tak ze smokingiem, mokasynami i właśnie apaszkami. Olej apaszki i szale z pomponami i jakimiś dziwnymi dodatkami. Im prostszy kró,j tym lepiej – to zasada, której trzymają się paryskie elegantki.
- Wasz partner, mąż lub chłopak ma ciągle problemy z chorym gardłem? Przekonajcie go do noszenia apaszek. Paryscy mężczyźni potrafią w nich wyglądać niezwykle pociągająco!
TRZY KLASYCZNE WIĄZANIA APASZEK, KTÓRE ZOBACZYCIE NA PARYSKICH ULICACH
- Bandana, czyli po kowbojsku – w stylizacji z kobiecą bluzką i baletkami będziecie wyglądać fantastycznie! To wiązanie uwydatni krawędzie i motyw Waszej apaszki.
- Mademoiselle Parisienne – nie wiem, jak nazwać to wiązanie, często można je też zobaczyć w uniformach stewardess. Jest klasyczne i wyjątkowo subtelne i zalotne. Lubię tak nosić apaszkę w cieplejsze wiosenne dni. Czuję się wtedy wyjątkowo kobieco.
- une wrap – czyli niedbale zarzucony na ramiona szal. Lubię tak chodzić, chociaż nie jest to upięcie praktyczne, jeżeli dużo biegamy po mieście i mamy torbę na ramię. Szal udrapowany tak na ramionach będzie Was grzał i chronił przed zimnem. Idealne rozwiązanie na obecną porę roku, n’est-ce-pas?
- płaszcz przepasany szalem – Takie stylizacje są ostatnio popularne wśród niektórych blogerek. Moim zdaniem to fajny pomysł – można nosić całą zimę jeden klasyczny płaszcz w ciemniejszym kolorze i żonglować kilkoma kolorowymi szalami.
Nosicie często szale i apaszki? Macie dużą kolekcję czy dopiero zaczynacie swoją przygodę z tymi dodatkami? Podrzućcie mi koniecznie dawkę inspiracji!
Oh jakiż świetny artykuł! Dla mnie bo mam obsesję na punkcie szali, szalikow i sporą kolekcję 🙂 Ukochany Burberry to rarytas niezbyt często noszony, ale tak jak ty kupuje na wakacjach, zbieram piękne i rzadkie “okazy” 🙂 Pięknie wyglądają jako narzuty na podniszczonym przez kotki fotelu 🙂 świetny sposób z szalem za paskiem płaszcza! Pozdrawiam!
Cudowny temat. Uwielbiam szale i apaszki ❤️
Bardzo lubię Twój blog, jest taki kobiecy i na poziomie. Dziękuję za każdą miłą chwilę, którą razem spędzamy 🙂
Mam,mam i kocham. Gawroszki najbardziej,nie umiem wyjsc bez szala kaszmirowego zimą czy wiosną lub jesienią bez jedwabnej apaszki. Jeśli lato nie jest upalne to także noszę,choć wtedy badziej częściej spinam nimi kitkę lub doczepiam do terebki,ale musi być:)