Od lat moja wakacyjna garderoba stanowiła obraz nędzy i rozpaczy. Nic do siebie nie pasowało. Połowy ubrań nie lubiłam. Inne z kolei nie były praktyczne. Przed każdym wyjazdem na wakacje wparowywałam do sklepów na 2 dni przed planowanym wylotem i w panice kupowałam jakieś przypadkowe ciuchy. Później okazywało się, że nic do siebie nie pasuje i spędzałam wakacje w jednych szortach i w jednej bluzce.
Zaczęło mnie to okropnie denerwować.
Dlatego kiedy zaczęłam planować listopadowe wakacje w Kostaryce (które zamieniły się w wakacje w Meksyku), postanowiłam, że podejdę do kwestii kompletowania ubrań spokojnie i metodycznie. Po pierwsze, wyjęłam wszystkie letnie ubrania z szafy i zdecydowałam:- które z nich lubię- które lubię, ale nie noszę bo „coś tam” Następnie odpaliłam pinteresta i zaczęłam oglądać różne wakacyjne stylizacje. Rzuciło mi się w oczy, że najwięcej ubrań, które mam i lubię podpada po tzw. „ styl boho”. Byłam na dobrym tropie 🙂
Co to jest styl boho?
W latach 60. królowały dzieci kwiaty i hipisi. Długie spódnice, ręcznie robiona biżuteria i barwne kolory. W latach 90. W Polsce królowały sklepy indyjskie, w których namiętnie kupowałam bransoletki, spódnico-spodnie i krótkie topy. Łączyłam to wszystko z odziedziczonymi po mojej Mamie hippisowskimi ubraniami.
Styl boho anno domini 2017 i inspiracje Coachellą
W latach 2005 na scenę wkroczył styl boho-chic, inspirowany hippisami i bohemą. Pinterst podpowiada, że wakacyjny styl boho to przede wszystkim długie spódnice, słomkowe kapelusze, etniczne inspiracje dużo warstw z miękkich, naturalnych materiałów. Dużo zdjęć w stylizacji boho pojawiło się również na festiwalu Coachella.
Dla mnie styl boho jest kwintesencją wygody i dobrze się w nim czuję, ale raczej tylko na wakacjach. W mieście wolę ubierać się w bardziej stonowany i klasyczny sposób. Ale kiedy nie szaleć jak właśnie na wakacjach…?
Boho styl i zakupowe szaleństwo w ASOS
Kiedy jedziecie na wakacje pod palmą w listopadzie, problemem jest to, że w sklepach znajdziecie raczej swetry w renifera niż parę japonek. Ale od czego są sklepy internetowe. Nie tylko macie do wyboru ubrania z kolekcji letniej, ale przy okazji kupicie je na przecenie. ASOS okazał się po prostu świetny, chociaż trochę stresowałam się brytyjską rozmiarówką.
Moje wakacyjne stylizacje boho
Kompletując boho stylizacje na wakacje zdecydowałam, że potrzebuję kilku topów, maxi sukienek, spodnie i pareo. I takie stylizacje na wakacje w Meksyku udało mi się wykombinować:
Beach party baby
Uwielbiam kilkuwarstwowe topy, więc ta tunika od Boohoo natychmiast skradła moje serce. Jest bardzo wycięta, nadaje się do noszenia na plażę pod bikini, ja noszę ją na biustonosz-pasek od Intimissimi, żeby nie świecić za bardzo golizną 🙂
Señiorita style
Nie wiem czemu, ale przez cały letni sezon nie mogłam się przekonać do bluzek odsłaniających ramiona. No bo jak ruszać rękoma, czy to nie poszerzy moich ramion… wymówek miałam dużo. A kiedy przymierzyłam ten top z New Look, po prostu się w nim zakochałam. Nadaje taką delikatność sylwetce, podkreśla linię szyi i ramion, a na dodatek jest idealny na instagram 🙂 I świetnie pasuje do maxi spódnic, haremek, szortów – mam ochotę nosić tylko takie topy 🙂
Lazy time in Tulum
Pareo od ASOS było chyba jedynym ubraniem, którego nie kupiłam na przecenie. Ale było warto. Świetnie układa się w talii, można je też nosić jako spódnicę. I szybko schnie 🙂
Dodatki w stylu boho
Akcesoria w stylu boho są pożądane, więc wygrzebałam wszystkie biżuty kupione na wakacjach i pomieszałam je ze sobą. W słynny black Friday poleciałam jeszcze do domu handlowego BHV Marais i kupiłam na maksymalnej przecenie bransoletkę Hipanema. Obsesję na punkcie tej firmy hodowałam już od dawna i opłaciło się czekać.
Pięknie wyglądasz i super zdjęcia. Też mi sie ten styl co raz bardziej podoba. Jakoś nie wpadłam na to, że można z tego tylko wakacyjną szafę zbudować;-)
Dziękuję Kasiu! U mnie przeważają względy praktyczne. Ubrania „miejskie” mam w zupełnie innym stylu, więc musiałabym wszystko zmieniać. A te ubrania wakacyjne są bardzo niedrogie, więc niewielkim kosztem można zbudować szafę kapsułową na wyjazd 🙂
Pięknie! Choć ja mam obecnie w głowie jedynie śniegowce i futrzane czapy 😉
Podejrzewam, ze takie stylizacje w grudniu na szczycie przyprawilyby Cie o kolejna chorobe 🙂
Dzieki wielkie! Wiem, ze teraz w Polsce klimat nie sprzyja takim stylizacjom, ale moze zainspiruja kogos na kolejne lato 🙂
Dzieki! Mi sie wlasnie wydaje ten styl idealny na wakacje. W miescie czulabym sie skrepowana takimi dekolatami (chyba, ze wieczorem), wole bardziej zakrywac cialo, ale wakacje to wakacje!
Obie bluzki są fantastyczne i na lato wprost idealne. Chociaż akurat styl bono nie należy do moich ulubionych czasami niektóre elementy mi odpowiadają:)
Dzięki 🙂 też wychodzę z zalozenia, że trzeba wybierać, co nam się podoba i już 🙂 mi niektóre stylizacje się nie podobają, no i raczej nie czułabym się komfortowo w takich ubraniach w mieście. Ale w wakacje uwielbiam…
Bardzo mi się podoba ten styl, chociaż mało mam go w szafie ;p przepięknie ci w kapeluszu 🙂
Dzieki 🙂 Ten biedny kapelusz duzo przeszedl w bagazu, wiec cieszylam sie, ze jednak zupelnie sie nie rozwalil…
To również mój ulubiony styl, lekki i wygodny do tego można kreować świetne stylówy. Super
Wlasnie, wygodny, nie trzeba sie meczyc z prasowaniem itp. 🙂
Moja letnia szafa jest skompletowna juz od paru lat. Twoj post sprawil,ze zatesknilam za latem:)
Ja mam na razie faze “jak fajnie, ze sa Swieta”, ale juz w lutym bede marudzic i marzyc o upalach…
Bardzo fajny klimat zdjęć i stylizacje rzeczywiście wyszły Ci super! 🙂
Dzieki 🙂 Ciesze sie, bo ten styl strasznie polubilam i mam zamiar rozwijac swoja letnia kolekcje wakacyjna w tym kierunku 🙂