Jak zaplanować podróż w nieznane? Najważniejsze rady w pigułce

Jak zaplanować podróż i nie doznać srogiego rozczarowania? Ostatnio spędziłam tydzień planując moje wakacje listopadowo-grudniowe. To już dla mnie i mojego narzeczonego tradycja. Zawsze kiedy Europa przygotowuje się do Bożego Narodzenia, my przedłużamy lato i jedziemy na wakacje pod palmę.  Tym razem, wszystko się bardzo skomplikowało….

Wakacje pod palmą w zimie – jak zaplanować podróż i uniknąć wielkiego rozczarowania?  

Kilka miesięcy temu stwierdziliśmy z Francois, że chcemy pojechać na Kostarykę. W planach było zwiedzenie równikowej dżungli, pływanie z delfinami i gapienie się na leniwce.  Wiedzieliśmy, że do grudnia trwa tam pora deszczowa, ale zakładaliśmy, że przez kilka dni deszcz nie zniszczy nam całkowicie wakacji…  Zrobiłam budżet, znalazłam hotele, wybrałam trasę, wszystko było niemalże dopięte na ostatni guzik….

I na szczęście coś mnie tknęło. 

Wygooglowałam pogodę w Kostaryce. Oprócz informacji o trzęsieniu ziemi, które na początku listopada nawiedziło ten kraj, dowiedziałam się, że za beznadziejną pogodę w Kostaryce odpowiada fenomen La Niña. Oznacza to, że pora deszczowa, która powinna zakończyć się w grudniu, potrwa prawdopodobnie do końca stycznia. I tak rozwiały się moje marzenia o wycieczce do Kostaryki. W końcu nie będziemy spędzać 2 tygodni w tropikalnym deszczu, walcząc z powodziami błotnymi i ryzykując utknięcie gdzieś w jakiejś kostarykańskiej wiosce bez prądu.

Jak zaplanować podróż krok po kroku: najpierw sprawdź prognozę pogody 

Pierwsze co należy zrobić, to wybierając państwo, które chcemy odwiedzić sprawdzić, jaka pogoda panuje tam w miesiącu, który nas interesuje.

Oferta wyjazdu na Filipiny w maju za 1500 PLN? Zobacz, czy akurat nie trwa tam okres tajfunów. Wakacje w Egipcie w grudniu? OK – tylko bądźcie przygotowani na to, że słońce zachodzi tam już o godzinie 17. Oczywiście, zawsze może dojść do niezapowiedzianych katastrof naturalnych (jak właśnie teraz w Kostaryce), ale tutaj trzeba już po prostu liczyć na szczęście….

Ja oprócz tego, że sprawdzam pogodę w danym sezonie, monitoruję ją na kilka tygodni przed wyjazdem. Wpisuję w telefon miasta, do których się wybieram i podglądam, czy faktycznie świeci tam słońce i jak wyglądają dzienne temperatury. Właśnie dzięki takiemu monitorowaniu pogody tknęło mnie, że w Kostaryce dzieje się coś nie tak… Wtedy, nawet jeżeli macie już zaplanowaną konkretną marszrutę, to zawsze można ją trochę zmienić.

Jak zaplanować podróż krok po kroku: rozrywki dobierz do siebie i nie słuchaj bezkrytycznie rad innych

Kiedy rozpoczynam planowanie podróży, to oczywiście najpierw wyszukuję rozrywki, które dane państwo proponuje. A później doczytuję, czy faktycznie są warte mojego czasu. No bo np.  czytacie opinię, że w „miasteczku X jest najpiękniejsza plaża w całym państwie Y”. Super. Ale może ta najpiękniejsza plaża w miasteczku X, wcale Wam nie zaimponuje, bo byliście na Seszelach i na Helu….? Może lepiej będzie dla Was pojechać i zwiedzić gotycką katedrę albo piramidy, bo czegoś takiego jeszcze nigdy w życiu nie widzieliście?

Twoja podróż i Twoje priorytety 

Kiedy planowałam podróż po Kostaryce, wiedziałam, jakie mam priorytety. Dobre miejsca do nurkowania (dla mojego narzeczonego), szlaki, gdzie przebywają wieloryby (bo uwielbiam obserwowanie tych morskich ssaków) i kilka wycieczek do dżungli (chociaż nienawidzę robali i pewnie byłabym zielona ze strachu, ale chciałam wyjść ze strefy komfortu.)  Dla jednych najlepszą atrakcją w Paryżu będzie muzeum średniowiecza, a inni będą przeszczęśliwi podczas zwiedzania muzeum perfum.  Nie słuchaj innych, planuj podróż dla siebie!

Jak zaplanować podróż: bez mapy ani rusz! 

Kolejnym krokiem przy planowaniu podróży w nieznane jest dla mnie zaopatrzenie się w mapę. Może to dlatego, że mój tata jest geografem, ale nie wyobrażam sobie zaplanowania podróży bez porządnej mapy. Mapy Google Maps są świetne i polecam zabawę z nimi podczas planowania podróży. Podpowiedzą nam, ile zajmie nam trasa z punktu A do punktu B, pokażą dostępne środki komunikacji. Można do nich dodawać kolejne punkty w naszej podróży. Po prostu ideał.

Nie jest istotne, czy planujecie kilka dni w Paryżu, w Bieszczadach czy Chinach – mapa da Wam wyobrażenie, jak ta podróż będzie wyglądać. I świetnie przygotuje do następnego kroku jakim jest:

Zaplanowanie i wybór środków transportu

To kolejny ważny punkt podczas planowania podróży. W końcu to ustalenie budżetu na transport pozwoli Wam ocenić, ile miejsc możecie odwiedzić. Może to banał, ale warto też pamiętać, że w niektórych państwach podróż nie oznacza jazdy kilkupasmową autostradą i pokonanie 100 km może w trudniejszych warunkach zająć pół dnia.

Ja wolę wydać na transport więcej, niż podróżować na pace z miejscowymi kozami, ale oczywiście wybór należy do Was 🙂 

Kiedy robię zestawienie środków transportu, wpisuję ceny i czas transportu. Kiedy wyjeżdżamy na 10 dni, lepiej jest ograniczyć czas podróży na korzyść czasu zwiedzania. Dlatego czasami wolę wybrać tańszy hotel, ale wybrać np. lot międzymiastowy i dzięki temu zaoszczędzić pół dnia.

Samolot, wypożyczenie auta czy transport lokalny?

O ile w europejskim mieście wybór jest łatwy (transport miejski jest zazwyczaj szybki i wygodny), to już w państwach rozwijających się czasami warto zbadać inne opcje. W Tajlandii ludzie polecają do transportu tuk tuki. Z kolei podczas planowania podróży po Filipinach okazało się, że interesującą opcją (cena+ czas podróży) były wodne taksówki kursujące pomiędzy wyspami.

Czytaj, googluj i kombinuj – na stronie typu tripadvisor ludzie bardzo chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami z podróży i warto korzystać z ich podpowiedzi. 

Loty międzymiastowe – na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę?

Aby zbytnio nie rozwlekać tego wpisu, wypunktuję tylko najważniejsze rzeczy, na które warto zwrócić uwagę podczas planowania lotu międzymiastowego.

Gdzie znajduje się lotnisko wylotu i przylotu i ile kosztuje dojazd na dane lotnisko? 

Jeżeli ktoś zaproponowałby Wam lot z Warszawy do Krakowa zamiast podróży pociągiem, to co wolelibyście wybrać?

Załóżmy, że lot (40 min.) odbywałby się z lotniska Modlin na lotnisko Balice. Musielibyście doliczyć czas na kontrolę bezpieczeństwa i dojazdu do Modlina (około godziny z centrum Warszawy). Kolejno do centrum Krakowa (20 min pociągiem i 40 autobusem). Z kolei podróż pociągiem z Warszawy centrum do Krakowa Głównego ( 2 godziny 36 min.) zaoszczędziłaby Wam uciążliwych podróży na odległe lotniska.  Czyli pociąg byłby wygodniejszy niż samolot i zająłby mniej czasu. Sprawdzać trzeba wszystko, na szczęście  w dobie Internetu jest to ułatwione…

Jaki bagaż możecie zabrać za darmo? 

Nie należę do osób, które na 2 tygodnie potrafią pojechać z małym plecakiem, z kolei mój narzeczony wozi ze sobą kilkunastokilogramowy sprzęt do nurkowania. O ile nie jest to problemem podczas lotu międzykontynentalnego, to już kiedy lataliśmy malutkimi samolotami pomiędzy kolumbijskimi miastami, okazało się, że wszędzie musimy dopłacić za bagaż.

Koniecznie sprawdźcie, ile bagażu możecie wziąć, a za jaki trzeba dopłacić. 

Np. W liniach Air Asia sprzedawane są różne typy biletów, a do każdego przysługuje inna waga bagażu. Warto to sprawdzić i dostosować się do wymogów danej linii lotniczej, albo….. zapłacić za nadbagaż 🙂

Czy linie lotnicze są wpisane na tzw. „czarną listę” 

O ile latanie po Europie nie jest dla mnie stresujące, to rejs malutkim samolotem przez Morze Karaibskie w deszczu i mgle budzi trochę moje opory… Pomocną jest ta strona na której linie samolotowe mają przyznane gwiazdki za bezpieczeństwo. I tak np. nie poleciałabym raczej Tara Air czy TransNusa, ale już słodko brzmiące linie Vanilla Air czy Bulgaria Air mają po 7 gwiazdek. Tzw. „czarne listy linii lotniczych” są co roku aktualizowane i publikowane między innymi przez Komisję Europejską. Warto się wczytać przed zakupem biletu, żeby później nie żałować decyzji.

Wypożyczanie auta za granicą – gdzie kryją się haczyki? 

Podobnie jak w przypadku lotów, podczas wypożyczania auta w obcym kraju warto przemyśleć kilka kwestii.

1. 
   

   Czy jestem wystarczająco dobrym kierowca, żeby ogarnąć kierowanie w państwie X ? 

Własny samochód na wakacjach to często droga do szczęścia 🙂 Wolność wyboru trasy, wiatr we włosach i  możliwość zatrzymania się w każdym miejscu, które Wam się spodoba.  Nie każdy jest natomiast urodzony do prowadzenia samochodu za granicą i warto przemyśleć kilka kwestii, zanim zdecydujecie się na jego wypożyczenie….

Wprawdzie jazda po drogach w Polsce to wyższa szkoła jazdy niż w Niemczech czy Szwajcarii, ale już kierowanie samochodem np. po Egipcie jest o wiele bardziej skomplikowane….W swoim życiu jechałam autem po drogach Francji (ale nie Paryża!), Meksyku i Włoch (ale nie w mieście, tylko na prowincji) i wiem, że np. W Rzymie dostałabym zapaści nerwowej 🙂

2. Czy jet lag i zmiana klimatu nie obniży Twojej sprawności? 

Nie każdy potrafi spać w samolocie, a zmiana klimatu potrafi zaowocować dużym zmęczeniem. Obniżają się zdolności koncentracji i motoryczne. Po co ryzykować wypadek? Może lepiej wsiąść do taksówki i skupiać się tylko na tym, żeby kierowca nie obwiózł nas po mieście?

3. Czy jazda samochodem w obcym kraju jest bezpieczna?

Słyszałam, że np. W Chinach dochodzi do „łapania turystów na stłuczkę”, Chińczyk rzuca się Wam pod koła i próbuje wymusić kasę za wypadek „który spowodowaliśmy”.

Z kolei w RPA nie wolno wjeżdżać w niektóre dzielnice, a przecież Wy jedziecie na GPS i nie wiecie, jak dokładnie je ominąć. Nie mówiąc już o nieuczciwych wypożyczalniach samochodów, gdzie będą Was próbować oszukać i wymusić zapłatę na „uszkodzenia samochodu”…..

Dokładny research i krytyczna ocena Waszych umiejętności pozwolą Wam podjąć dobrą decyzję. My w niektórych państwach wypożyczamy samochód, a w innych wolimy nie ryzykować….

Mam nadzieję, że mój mini-poradnik przyda się Wam podczas planowania kolejnych podróży. Wracam do pakowania walizek – bo jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to za kilka dni będę wcinać mango na meksykańskiej plaży 🙂