Skip to content

Szampan bez tajemnic. Jak zrobić, aby bąbelki uderzyły nam do głowy, a nie po kieszeni?

Szampan to drogi i snobistyczny trunek dla bogaczy – a przynajmniej wielu z nas tak o nim myśli.  Dlatego w sklepie wolimy omijać półkę z szampanami. Przynajmniej ja tak robiłam, dopóki mieszkałam w Polsce. Ale od kiedy mieszkam we Francji zauważyłam, że szampan jest tutaj bardziej demokratyczny.

Piję szampana w dwóch wypadkach: kiedy jestem zakochana i kiedy nie jestem zakochana

 – Coco Chanel

 Po pierwsze we Francji nie kosztuje zawrotnie dużo jak w Polsce. Dlatego jest pity przy wielu okazjach i to nie tylko tych „dużych”. Szampana dzielimy w piątek wieczór ze znajomymi, pijemy lampkę jako aperitif w restauracji. I naprawdę można go znaleźć w dobrej cenie. W każdym razie po mojej kolejnej wycieczce do Szampanii stałam się prawdziwą miłośniczką tego trunku i stwierdziłam, że spróbuję Was do niego przekonać.

 

Gdzie najlepiej kupić szampana?

 

szampan

 

Najlepiej kupić szampana podczas wycieczki do Szampanii – i co roku obiecujemy sobie z François, że znowu tam pojedziemy.  Dlaczego właśnie Szampania? Bo tylko tam produkowany jest prawdziwy szampan. Inne trunki nie mają prawa nosić tej szlachetnej nazwy, chociaż oczywiście istnieje wielu cwaniaków, którzy próbują się pod prawdziwego szampana podszywać.

Jak nie przepłacać za szampana?

Nie wybieraj wielkich marek, a przynajmniej tych, które sponsorują imprezy albo są pite przez bohaterów filmów i można je zobaczyć w reklamach telewizyjnych. To oczywiście są dobre produkty, ale częściowo będziesz płacić za to, że są znane. Poszukaj producentów z Szampanii, którzy też mogą pochwalić się fantastycznymi produktami w naprawdę uczciwej cenie.

szampan

 

Podczas mojego pobytu w Reims odwiedziliśmy producenta szampana Telmont – i zakochaliśmy się w smaku jego szampanów. Cena szampana Grande Réserve Brut to 20 euro za 0,75 litra. O ile mniej niż “wielkie marki” spotykane w polskich sklepach! A przecież na tym producencie lista się nie kończy – możecie spokojnie poszukać innego i na pewno nie będziecie zawiedzeni.

Szampan powinien być zimny, wytrawny i najlepiej za darmo – Christian Pol Roger 

 

W tym roku podczas naszej wycieczki do Szampanii odkryliśmy dwa nowe szampany. Pierwszy, Paul-Etienne Saint-Germain, w Reims przy Avenue du Champagne. Właściciele tego domu zapraszają na degustację, które przypominają intymne tête-à-tête z szampanem. Zresztą kto nie chciałby spróbować szampana o nazwie divine, charme albo exception? (boski, wdzięk i wyjątkowość?)

 

Wracając do szampana Paul-Etienne Saint-Germain, to nie tylko byliśmy jedynymi osobami w grupie, ale mogliśmy spokojnie porozmawiać z właścicielką winnicy. Oczywiście degustacje w wielkich domach też się odbywają, ale wtedy jesteście w kilkunastoosobowych grupach, a ceny degustacji też są zazwyczaj wyższe…. Często oprowadzają Was również nie właściciele domu szampana, ale jego pracownicy. 

 

szampan

 

Jedyne czego żałuję w życiu, to że nie piłem więcej szampana – Paul Claudel, francuski poeta i pisarz

 

Drugiego szampana piliśmy w jednej z restauracji i spodobał nam się tak bardzo, że wyszukaliśmy producenta (Paul Lebrun) i bezpośrednio od niego kupiliśmy kilka butelek. Tutaj w degustacji towarzyszył nam przesympatyczny kot Moustache, o którym pisałam już wcześniej. A butelki szampana Paul LeBrun odbyły później drogę do Polski. Nie ma przecież nic milszego niż przywiezienie takich pamiątek z podróży i podzielenie się nimi z najbliższymi. Bo szampan ma to do siebie, że najlepiej smakuje w gronie przyjaciół i najbliższych…

szampa

 

Czemu i kiedy warto pić szampana?

 

szampan

 

Wiemy, że wytrawne czerwone wino, ze względu na zawartość flawonoidów jest “eliksirem młodości” – oczywiście, gdy pite z umiarem. Natomiast mniej słyszy się o zaletach picia szampana – a szkoda, bo naukowcy również dowiedli, że jest to trunek, który potrafi dobrze wpłynąć na nasze zdrowie.

Szampan – gdy zwyciężam to na niego zasługuję, a gdy ponoszę porażkę to go potrzebuję

– Napoleon Bonaparte 

Naukowcy z uniwersytetu Reading wykazali, że picie szampana wpływa na poprawę naszej pamięci. Za dobry wpływ na nasze komórki mózgowe odpowiada fenol, który znajduje się w szampanie.  Lekarze podpowiadają, że abyśmy mogli zauważyć pozytywny wpływ na naszą pamięć, wystarczy pić 2 kieliszki szampana tygodniowo. Nic więcej!

 

Szampan – alkohol dla osób na wiecznych dietach

Wytrawny szampan “brut“, a konkretnie 118 ml to zaledwie 78 kalorii. A taka porcja wystarczy, aby wprawić się w szampański nastrój – który nie ma nic wspólnego z upojeniem alkoholowym.

Kto nie ryzykuje, ten nigdy nie pije szampana – rosyjskie przysłowie 

Na pewno zrobisz lepiej wybierając lampkę szampana niż kolorowego drinka z palemką, który może zawierać kilka łyżek cukru i składać się w dużej mierze z jakichś syropów, dodanych dla zabicia smaku mocnego alkoholu. Po drinku zaczerwieni Ci się nos, a po szampanie będziesz miała tajemniczo błyszczące oczy. Po wódce człowiek staje się agresywny, a szampan wyzwala w nas kreatywność i inteligencję.

Jak pić szampana?

szampan

Wolno!

Rozkoszuj się smakiem. Poczuj bąbelki na języku. Zastanów się, co przypomina Ci smak szampana. Zobacz, czy na ściankach kieliszka zostają “łezki” – świadczy to o tym, że szampan jest dobrej jakości. Dobra rada – nie mieszajcie go z alkoholem innym niż wino. Szampan musi być schłodzony i to dobrze, ale nigdy zmrożony. Idealna temperatura to pomiędzy 8 a 10 stopni Celsjusza. Ja najbardziej lubię pić szampana jako aperitif. Ale nic nie zabroni Wam rozkoszować się nim z ulubionym deserem.  

Pamiętajcie panowie, nie walczymy tylko o Francję, walczymy o Szampanię

– Winston Churchill  (przemawiając do oddziałów podczas II wojny światowej)

Typy szampanów

szampan

 

Nie odważę się napisać poradnika o szampanach, ale chcę Wam przedstawić kilka głównych typów, na które natkniecie się podczas próbowania. Im szybciej zaczniecie rozróżniać szampany, tym szybciej zrozumiecie, jaki jest Wasz ulubiony rodzaj. Ja na przykład nie przepadam zazwyczaj za szampanem milésime, ale z kolei uwielbiam brut i rosé (o którym piszę poniżej.) 

  • Brut sans année (BSA) czyli po naszemu brutal 🙂 A tak naprawdę to szampan, który jest wytrawny, a na dodatek stworzony z win z różnych roczników. Polecany na aperitif, producenci sugerują, aby takiego szampana nie trzymać latami na półce, bo nie będzie on nabierał klasy wraz z wiekiem. 

szampan

  • Millésimé – „rocznikowy” czyli szampan z konkretnego rocznika. Nie każde lata są udane, jedne mogą być lepsze od drugich i koneserzy wiedzą, które należy kupować i trzymać na specjalne okazje. Taki szampan to rarytas i warto go dobrze skomponować z daniem głównym. Co ciekawe, nie jest to szampan w moim stylu. Jest zazwyczaj dosyć ciężki, bardziej aromatyczny i jak dla mnie zbyt męczący i sprowadzający na mnie następnego dnia migrenę….

szampan

  • Cuvée prestige czyli szampan z „pierwszego tłoczenia”. Najbardziej znane szampany w tym typie to Dom Pérignon, Cristal de Roederer, Grand Siècle de Laurent-Perrier, Louise marki Pommery. Niemal każdy producent tworzy własną „Cuvée prestige’’. Historia produkcji tego typu szampana na skalę masową zaczęła się w 1936  i zawdzięczamy go domowi Moët & Chandon (szampan Dom Pérignon).  No i oczywiście – za jakość się płaci. Możesz oczekiwać wyższej ceny niż w przypadku „skromnego” Blanc de blancs. 
  • Blanc de blancs – szampan, który powstał jedynie ze szczepu chardonnay, zazwyczaj bardzo świeży i delikatny w smaku. 
  • Blanc de noirs – szampan, który powstał jedynie ze szczepu pinot noir albo meunier
  • Rosé – czyli wino białe wymieszane z czerwonym. Brzmi okropnie? Ale w Szampanii uczyniono z tego sztukę. Eleganckie, idealne na aperitif. Jedno z moich ulubionych ☺  

Szampan różowy czy biały?

Jeżeli lubicie eksperymenty, to może zainteresuje Was szampan różowy. Nie ma nic wspólnego z winem truskawkowym, chociaż w zależności od typu szampana możecie odnaleźć w nim ślady zapachu owoców takich jak wiśnie, poziomki czy też nawet….. mandarynki. Nie jest to nowość, bo modę na różowego szampana rozpoczęła podobno Pani Barbe-Nicole Clicquot jeszcze na początku XIX wieku. 

Pamiętaj, że różowy szampan jest zazwyczaj o kilkanaście procent droższy niż jego biały odpowiednik. Ale moim zdaniem podczas pobytu w Szampanii warto spróbować różowego szampana i poczuć się dekadencko i w stylu Marii Antoniny.

Szampan czy nie szampan?

szampan

Oczywiście wiem, że na polskim rynku jest ostatnio bardzo popularne włoskie prosseco, kilkakrotnie piłam też hiszpańską cavę. Z kolei na południu Francji czasami pijemy tzw. “bulles” – po polsku “bąbelki”, czyli sympatyczne wino musujące. Te alkohole też mogą być smaczne – wszystko zależy od producenta. Pamiętaj po prostu, aby nigdy nie upierać się, że pijesz szampana. Bo policja z Szampanii przyjedzie i ukarze Cię mandatem 🙂

Jeżeli zachęciłam Cie do poznania szampana, to tutaj mój przewodnik po wakacjach w Szampanii.

Jedziecie do Szampanii? Tutaj strona producenta Météyer Père & Fils, którego warto odwiedzić!  To jedyny Vigneron Independant udekorowanym bezpośrednio przez UNESCO. A Pani, która jest właścicielką pochodzi z Polski, więc na pewno chętnie spotka rodaków i opowie Wam o sekretach tego wyjątkowego trunku.

tutaj przepis na francuskie gougères, idealne przekąski do szampana. 

Z kolei tutaj angielsko i francuskojęzyczne strony, na których możecie zobaczyć, jakiego szampana warto kupić. 

 

25 thoughts on “Szampan bez tajemnic. Jak zrobić, aby bąbelki uderzyły nam do głowy, a nie po kieszeni?”

  1. Agnieszka 321startDIY

    Ja właśnie w Szampanii pierwszy raz smakowałam szampana. Cud miód 🙂 Oczywiście do domu też przywiozłam 🙂

    1. Monika | Paris by Moni

      Na szczescie nie ma jakichs okropnych ograniczen ilosciowych w obrebie Unii Europejskiej, szkoda tylko, ze robia takie problemy z plynami na pokladzie i trzeba albo jechac autem albo nadawac bagaz…

    1. Monika | Paris by Moni

      Tak, zreszta sami producenci mowili mi, ze probowali dobrego prosseco, wcale nie dyskryminuja 🙂

  2. Ależ cudownie czyta się ten wpis! Ja prawdziwego szampana piłam chyba tylko raz, gdy świętowaliśmy zaręczyny mojej najbliższej przyjaciółki ❤ powiedzenia Churchilla i Coco Chanel najbardziej mi się podobają 🙂

    1. Monika | Paris by Moni

      Wlasnie mialam nadzieje, ze wielcy tego swiata troche nas zainspiruja do zmiany przyzwyczajen 🙂

  3. Świetny artykuł. Szkoda tylko, że jestem z tych co nie piją ani szapana, ani wina. 🙂 Tylko mojito. 🙂

  4. Od samego czytania nabrałam ochoty… nie tylko na szampana, ale też na podróż do Szampanii. To ciągle nieodkryty przeze mnie region Francji. Bardzo bym chciała się wybrać i trochę pojeździć po winnicach…

    1. Monika | Paris by Moni

      Cala Francja to bogactwo winnic, za kilka dni bede wrzucac kolejny artykul o Oksytanii i winie z poludnia Francji 🙂 Szampania tez jest swietna, moim zdaniem malo rozreklamowana w Polsce (bo wysokie ceny), ale naprawde warta wycieczki 🙂

  5. Jakoś nie mogę przekonać się do szampana. Może po prostu nie trafiłam na odpowiednio dobry gatunek 😉

    1. Monika | Paris by Moni

      Moze tak, faktycznie za pierwszym razem trudno zrozumiec jego zlozona nature. Chyba dlatego ludzie trenuja swoje nosy i podbienienia przez lata, zeby stac sie koneserami.

  6. Bardzo lubię szampana, ale nigdy nie myślałam o nim jako o trunku do degustacji. Ciekawy wpis 🙂

  7. Danuta Brzezińska

    Miałam okazje pić szampana z górnej półki, ale i tak mi nie smakował. Zostaje mi ćwiczyć pamięć w inny sposób.

    1. Monika | Paris by Moni

      Mysle, ze znajdziesz duzo fajnych sposobow na cwiczenie pamieci, wiec nie warto rozpaczac 🙂

  8. Podobnie jak moja przedmówczyni, miałam okazję kosztować szampana z tzw. wyższej półki. I albo moje podniebienie nie jest przystosowane nie jest przystosowane do tego typu rarytasów, albo nie jestem fanką szampana w ogólności : D
    Bardzo ciekawy pomysł na wpis – nigdy nie myślałam, że można tak ciekawie pisać o alkoholu (którego fanką zasadniczo nie jestem;)
    Pozdrawiam ! 🙂

    1. Dzieki, nie czuje sie ekspertka w tej dziedzinie, ale mialam ochote podzielic sie spostrzezeniami. Dla mnie tez zycie bez alkoholu ma smak, ale lubie poznawac francuska kulture picia wina i szampana.

    2. Monika | Paris by Moni

      Dzieki, wlasnie chcialam napisac takie “wprowadzenie” do szampanow – oczywiscie nie jestem ekspertka, ale zycie we Francji jednak czegos uczy 🙂 Ja tez nie jestem wielka fanka alkoholu, ale dla niektorych trunkow czasami robie wyjatek…

  9. Rzadko pijam, nie lubię, więc szampan właściwie tylko od święta, kilka razy w roku. A szkoda, bo chciałabym umieć się delektować, docenić smak i różnice 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *