Ach, wiosna w Paryżu! Ptaki śpiewają, drzewa uginają się od zielonych gałęzi a ławki od turystów! Jest pięknie, co Wam będę opowiadać 🙂 Dlatego większość wolnego czasu spędzam teraz na romantycznych spacerach po moich ulubionych paryskich zakątkach.
Kilka dni temu wybrałam się na kolację w okolicach VIII dzielnicy i przy okazji przespacerowałam się w okolicy mojego ulubionego paryskiego mostu. No a skoro już zdecydowałam się założyć w Paryżu szpilki – to nie mogło się obyć bez zdjęć 🙂
Czerwona spódnica MIDI – idealna na wiosnę w mieście
Czerwona spódnica MIDI to kolejne ubranie, które zachwyciło mnie, kiedy przestałam w końcu się bać ubrań w tym kolorze. Ewolucję widziałyście na instagramie – najpierw zakochałam się w czerwonej sukience, później w czerwonym trenczu. Teraz przyszedł czas na….. czerwoną spódnicę. Uwiódł mnie w niej pasek, a na dodatek świetnie się komponuje z czarnymi topami (a tych mam w szafie od groma…)
Stylizacja na wiosnę w Paryżu – czerwone szpilki od wielkiej okazji
Jak wiecie, szpilki to nie są buty, które często noszę w Paryżu, chociaż akurat w tamten wieczór zrobiłam wyjątek. Co jest jednak fajne w spódnicy MIDI to to, że równie dobrze pasuje do baletek jak i do miejskich tenisówek. Kiedy więc tylko poczułam, że moje stopy krzyczą “pomocy”, zmieniłam szpilki na baletki. I dzięki temu mój narzeczony nie musiał mnie nieść do domu na plecach 🙂
Stylizacja na wiosnę w Paryżu – zalety spódnicy MIDI
Spódnica MIDI to chyba jedna z moich ulubionych części garderoby na wiosnę. Kiedy w Paryżu zaczyna być gorąco, nie czuję się komfortowo w szortach i krótkich spódnicach. Ale długość MIDI jest moim zdaniem idealna. Nie stresuję się, kiedy wiatr zawieje mocniej, a zawsze jest lżej znosić upały w spódnicy niż w spodniach.
Kiedy zaczęłam przeglądać moją wiosenną szafę zorientowałam się, że mam aż 3 spódnice MIDI – i każda ma zupełnie inny charakter. Błękitna jest bardzo romantyczna, biała jest idealna na wakacje, a czerwona idealna na ciepłe miesiące w mieście.
Moim zdaniem taka stylizacja jest świetna na wiosnę i lato. W zależności od tego, jakie dodatki dobierzecie, możecie spokojnie iść tak ubrane na spotkanie ze znajomymi, na imprezę, do teatru, do…. paryskiej kawiarni 😉
Boisz się nosić czerwień? Przeczytaj ten artykuł:
Shop my style: rozkloszowana spódnica midi z paskiem ( Stradivarius Polska )
Czerwone sandaly na obcasie (Stradivarius Polska )
Zazdroszczę Ci tych romantycznych spacerów po wiosennym Paryżu:) Ja nie mam czasu na nic ostatnio…
Stylizacja super kobieca:)
Dziękuję Aniu! Mam nadzieję, że się jakoś uporasz z obowiązkami i uda Ci się wyrwać na jakiś wiosenny spacer ❤️
Jakoś do długości midi nie mogę się przekonać… u Ciebie wygląda jednak świetnie!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Czerwony nie jest zdecydowanie moim kolorem, ale mam w szafie jedną, czerwoną, elegancką sukienkę, która robi rzeczywiście furorę z powodu i koloru i oryginalnego, geometrycznego fasonu 😉 Spódnice midi za to bardzo lubię, choć zbyt często w nich nie chodzę. Co ciekawe w USA w sklepach jest bardzo mało spódnic, dominują głównie sukienki. Spodnie a zwłaszcza te sportowe, do jogi są oczywiście popularniejsze od kiecek, natomiast tak ogólnie Amerykanki w spódnicach nie chodzą, chyba, że do pracy, do biur, gdzie wymagany jest formalny strój.
Dzieki Agnieszko! U mnie przewazyly argumenty praktyczne (noszenie mini w miescie mnie krepuje) – moze kiedys sie przekonasz do tej dlugosci 🙂
To prawda! Moje znajome z USA uwielbiaja sukienki! Czekam na Twoje zdjecie w czerwonej kreacji – na pewno podbijesz wtedy instagram 🙂
Ta czerwona spódnica jest po prostu szałowa! Bardzo ładna bluzka 🙂
Piękna i szykowna stylizacja, zresztą jak zawsze u Ciebie 🙂
Nie wiem ile miesięcy będę musiała trawić Twoje wyzwanie 😉 Poza tym, już dla mnie za późno na podbój Instagrama w tej kategorii. Przeczytałam ostatnio jakąś dyskusję w necie i dziewczyna lat 30 pożaliła się, że jakiś gość od analizy kont powiedział jej, że w tym wieku nie da rady już konkurować w lifestyle i żeby skupiła się na profilu kulinarnym (ma dwa). Czas więc do garów 😉
Fantastyczna stylizacja i przepiękne zdjęcia Moni ! Osobiście bardzo podobają mi się spódnice i sukienki w długości midi. Połączenie czerni i czerwieni to ponadczasowa klasyka, która zawsze świetnie się prezentuje – pozdrawiam serdecznie 🙂
Dzieki wielkie! Tez lubie dodac do czerwieni czern, to troche uspokaja stylizacje i dzieki temu mozna wygladac bardziej klasycznie. Sciskam mocno!
Kompletnie zapomnialam o marce Stradivarius! Dzieki za przypomnienie 🙂
Bardzo klimatyczne zdjęcia. Jak zwykle zresztą. Ja też pokochałam taką długość. Nie ma obawy, że wiatr zanadto podwieje spódnicę i większy komfort. A przy dziecku, zwłaszcza tak temperamentnym jak moje, gdy cały czas trzeba się do niego schylać, wycierać, podawać coś i itd. nie ma obawy, że obnaży się goły tyłek. Także jak byś kiedyś miała dzieci, to być może jeszcze bardziej taką długość docenisz😉
Ja lubię czerwień w garderobie. Ostatnio dużo uzbierałam sukienek złamanych koralem. 😉
Ja lubię czerwień w garderobie. 🙂
Midi jest bardzo praktyczne i kobiece. Ja bardzo lubię też długość do połowy kolana. W takiej czuję sie najlepiej.
Pozdrowienia
Ja ostatnio tez 🙂