Lato w mieście to od jakiegoś czasu nie jest moja ulubiona “rozrywka”. Paryż zamienia się w rozgrzaną betonem pułapkę, moje mieszkanie zaczyna przypominać piekarnik i każdego popołudnia rozważam spędzenie nocy we własnej lodówce. Kiedy tylko temperatury przekraczają 30 stopni to najchętniej uciekam z miasta. Ale jeżeli muszę w nim zostać, to mam kilka sposobów na radzenie sobie z upałem.
Sposoby na upał i zmiany w mojej kosmetyczce
To ten moment, kiedy nie rozstaję się z pudrem matującym. Bo moja cera reaguje na upały błyskawicznie, a strefa T doprasza się o pomoc. U mnie sprawdza się puder minteralny od Smashboxa. Lubię też bardzo proponowany przez Sephorę puder wygładzający Beauty Amplifier, bo idealnie nadaje się do szybkich poprawek w ciągu dnia
Sekret wody termalnej
Woda termalna to od zeszłego roku moja przyjaciółka. Zawsze mi się wydawało, że to taki zbędny gadżet i nie rozumiałam manii Francuzek, które uwielbiają kupować ten kosmetyk. Ale po wywiadzie z francuskim farmaceutą dałam się przekonać. Teraz zawsze mam w torebce wodę termalną (najczęściej firmy Uriage) i uwielbiam odświeżać się nią w ciągu dnia.
Sposoby na upał: zasada jedzenia “chłodnych” posiłków
Niektórzy śmieją się z zasad chińskiej kuchni, która dzieli produkty na “chłodzące” i “rozgrzewające”. A moim zdaniem ten podział ma sens i lubię się go trzymać. Zimą nie ma według mnie nic lepszego niż rozgrzewający kapuśniak czy zupa warzywna, najlepiej doprawiona imbirem i chili. A latem nie mogę się obejść bez świeżych warzyw, owoców. Czy sorbet truskawkowy bez cukru nie jest po prostu spełnieniem marzeń w upalne popołudnie?
Czy domowa lemoniada z miętą i bazylią nie przywodzi Wam natychmiast na myśl zacienionego ogródka, w którym upał przegrywa z cieniem?
Lubię latem pić świeże soki warzywno-owocowe, nie wyobrażam sobie posiłków bez świeżych warzyw, kiełków i lekkich sosów. I mam wrażenie, że o wiele lepiej znoszę upały, kiedy jem lekko i wybieram produkty sezonowe.
Lubicie upały w mieście, czy wolicie chłodniejsze temperatury? Macie sprawdzone sposoby na upał?
Podoba Ci się ta stylizacja? Podobą skomponujesz tutaj:
Spódnica midi marki helena Skirt (Zalando Polska)
Spódnica trapezowa marki Jil Sander (Zalando Polska)
T-shirt Benetton (Zalando Polska)
Torebka Longchamp (rozmiar mini)
Wpis zawiera linki afiliacyjne. Dzięki temu pomagasz mi w utrzymaniu Paris by Moni przy życiu, a jako konsument nie płacicsz więcej za produkt.
Merci!
Spódnica to jest to!
Ja nawet, nie mając żadnego określonego sposobu na upał – po prostu bezwiednie zaczęłam nisić spódnice i sukienki! 🙂
Jakiś czas temu również nienawidziłam spódnic! Było to dla mnie zło koniecznie. Obecnie za to uwielbiam i noszę je niezależnie od pory roku. 😉 z sukienkami miałam podobnie… jednak na lato jest to doskonały wybór i warto wyjsc ze swojej strefy komfortu i zastosować kilka zmian 😉
Ja za to kiedyś nosiłam głównie spódnice, a odkąd mieszkam na Szczycie, to zakladam je rzadko, bo średnio się tutaj sprawdzają 🙂
Też się polubiłam ze spódnicami – a długość midi jest baaardzo OK:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ja mam sposób na upał, który doradził mi mieszkaniec Kolumbii i bardzo mi się sprawdza – włożyć na kilka minut nadgarstki pod zimną bieżącą wodę. Krew przepływająca przez nadgarstki się schładza a potem płynie dalej po całym ciele – po kilku minutach jest od razu dużo lepiej! 🙂
Trudno mi sobie też wyobrazić przyjemniejszy czas niż upalne popołudnie z zimnym piwkiem na ogródku kawiarnianym 🙂
O, fajny pomysł! Ja lubię też robić lodowaty prysznic stopom, na całe ciało nie starcza mi odwagi….
ja też nie potrafię wejść pod zimny prysznic, nawet w największe upały 🙁