Miłośnicy brytyjskich seriali mogą odetchnąć z ulga i zakończyć żałobę po Downton Abbey. Serial ”Korona”, bo najnowsza produkcja Netflixa udowadnia, że warto spędzić kilka jesiennych wieczorów z brytyjską arystokracją.
Dlaczego serial Korona jest warta Twojego czasu?
Akcja serialu ”Korona” rozpoczyna się w 1947 roku. Wielka Brytania jest zmęczona II wojną światową, a rodzina królewska musi zmierzyć się z chorobą króla Jerzego VI. Poznajemy Elżbietę Aleksandrę Marię z dynastii Windsor. Księżniczkę, świeżo poślubioną mężatkę, matkę dwójki dzieci i wkrótce królową rozpadającego się Imperium Brytyjskiego. Na tronie zasiada jako niespełna 30 letnia kobieta.
Czy Elżbieta poradzi sobie z rolą władczyni?
Serial “Korona” jest nie tylko sfabularyzowaną biografią Elżbiety II, ale również historią brytyjskiej korony. W serialu szczegółowo pokazano relacje pomiędzy Pałacem Buckingham a Downing Street i zmiany na brytyjskiej scenie politycznej. Poruszono kwestię kolonializmu i pokazano wyzwania, przed jakimi stało po II wojnie światowej społeczeństwo na Wyspach.
Jednym z moich ulubionych wątków jest relacja księżniczki, a następnie królowej ze starym politycznym wyjadaczem Winstonem Churchillem.
Oczywiście Polakom lata 50. i 60. na Wyspach mogą wydawać się idylliczne. Szczególnie, gdy porównamy brytyjską rzeczywistość z tym, co działo się wówczas w Polsce i w innych państwach za Żelazną Kurtyną. Nie możemy jednak zapominać, że dla Brytyjczyków lata powojenne oznaczały nadejście ogromnych zmian społecznych i politycznych. Rozpada się Imperium Brytyjskie, kolejne kryzysy polityczne uderzają w polityków, gospodarka się chwieje, a zwykli ludzie padają ofiarą kryzysu.
W serialu przedstawiono też relacje Elżbiety z królewską rodziną: chorym ojcem, rozpieszczoną siostrą i matką. A także sprawiającym kłopoty wujem Edwardem VIII, skandalistką Wallis Simpson i oczywiście mężem królowej, Filipem.
Małżeństwo zawarte z miłości i wbrew opinii rodziny jest dalekie od idylli. Filip – wcześniej bohater wojenny, mężczyzna niezależny i lubiący ryzyko – musi się nagle podporządkować nie tylko racji stanu, ale także swojej zonie, chociaż to ona ślubowała mu posłuszeństwo…. Twórcy serialu pokazali, jak trudno było królowej utrzymać równowagę pomiędzy obowiązkami, jakie nakłada na nią korona i zobowiązaniami wobec najbliżej rodziny.
Czas królowej upływa pomiędzy obowiązkami monarchini, polityką i rodzinnymi skandalami, których bohaterami są coraz to kolejni członkowie rodziny królewskiej. Podkreślono jednak, że władczyni miała czas na swoje hobby.
Konie, wyścigi, psy i samochody dawały odetchnąć Elżbiecie II od nieustannego ciężaru korony….
Serial “Korona” zrealizowany został z rozmachem, ma świetną obsadę i wyjątkowy klimat. Poruszająca jest scena mistycznej ceremonii namaszczenia Elżbiety na królową, a odcinek o ”zabójczej mgle ” trzyma w napięciu niczym najlepszy dreszczowiec. Podobał mi się również odcinek, w którym Elżbieta II – wychowana jedynie na damę i arystokratkę – czuje się niewystarczająco wyedukowana w kwestii polityki i ekonomii.
Serial “Korona” udowadnia, że królowa również musiała walczyć o prawo do edukacji, którą w przeszłości uważano za godną jedynie mężczyzn.
Serial Korona: opowieść o władzy
O ile twórcy serialu nie wypierają się inspiracji filmem ”The Queen” w reżyserii Stephena Frearsa, to już zapytani podczas konferencji o podobieństwo ‘’Korony” do ”Downton Abbey” byli mocno zdziwieni, że publiczność widzi związek pomiędzy tymi produkcjami. Jak powiedział Peter Morgan, ‘‘Korona” to serial o władzy, tymczasem serial Juliana Julian Fellowesa pokazał relacje pomiędzy poszczególnymi grupami społecznymi w Wielkiej Brytanii w latach 30 XX wieku.
Od ślubu księcia Williama ze ”zwykłą dziewczyną”, Kate Middleton, dynastia Windsorów ma dobrą passę w mediach.
Młoda para i ich urocze dzieci cieszą się sympatią i uwielbieniem, którą wcześniej okazywano księżnej Dianie, a media nieustannie relacjonują każdy ich krok. Tymczasem królową Elżbietę II trudno wyobrazić sobie jako bohaterkę serialu i młodą kobietę stojącą przed trudnymi wyzwaniami. ‘’Korona” może to zmienić, szczególnie, ze Netflix obiecuje, że serial nie skończy się na pierwszym sezonie. Historia monarchini ma być opowiedziana aż do czasów nam współczesnych.
W Polsce możemy oglądać ”Koronę” w polskiej wersji językowej już od 4 listopada.
P.S. O innych serialach wartych obejrzenia przeczytacie tutaj.