Jak ważne jest dla Ciebie, aby dobrze czuć się w swojej skórze, czyli „bien dans sa peau”, jak mówią Francuzki? Dla mnie każdy poranek jest milszy, jeżeli wstaję i w lustrze patrzy na mnie wypoczęta buzia.
Wydaje mi się, że w natłoku informacji, nowych kosmetyków i marketingowych sztuczek warto dzielić się tymi sposobami na zdrową skórę, które naprawdę przynoszą jakieś efekty. Dlatego dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moimi sposobami na piękną cerę, które przekazałabym najlepszej przyjaciółce.
Sposoby na piękną cerę: zimna woda zdrowia nam doda
Zimna woda to mój najlepszy sposób na pobudkę – a jednocześnie fantastycznie działa na moją skórę. Cera natychmiast nabiera ładnego koloru, ożywia się, pory są bardziej zamknięte. Mam natychmiast wrażenie, że cała buzia jest bardziej napięta. Takie samo wrażenie mam często, kiedy wracam ze spaceru w chłodniejsze dni. Dlatego polecam każdemu taką lodowatą kąpiel przed nałożeniem kosmetyków. Mój sekret? W Polsce spłukuję buzię wodą mineralną.
Nie wiem dlaczego, ale w naszym kraju wystarczy kilka kropli wody i dostaję potwornego uczulenia. Z kolei w Paryżu nie mam takiej reakcji (chociaż ludzie uważają, że tutaj woda jest złej jakości!) i mogę moczyć się w wodzie godzinami.
„Zadbana skóra jest twoim najlepszym podkładem pod makijaż” – Holland Roden, amerykańska aktorka
Kolejnym sposobem na piękna cerę jest spryskanie twarzy wodą termalną – do której przekonał mnie pan farmaceuta z najsympatyczniejszej apteki w Paryżu. Do tej pory myślałam, że to taki marketingowy chwyt, ale od kiedy regularnie używam wody termalnej zauważyłam, że moja skóra na twarzy jest faktycznie lepiej nawilżona.
Tak samo dokładnie jak myjesz zęby, zmywaj makijaż
Może nie zawsze wykonuję rano perfekcyjny makijaż, ale zawsze wieczorem zmywam go bardzo dokładnie. Mogę chyba z czystym sercem powiedzieć, że nigdy nie zdarzyło mi się położyć spać z makijażem. Jeżeli wiedziałam, że będę zbyt zmęczona, żeby zdejmować makijaż, to po prostu nie malowałam się mocno. Od 4 lat mój demakijaż składa się z 3 kroków i wierzę, że również dzięki nim moja skóra wygląda świeżo.
« Pierwszej rzeczy, której uczę swoich pacjentów, to jak dokładnie oczyszczać skórę. » – Skin Rules: Trade Secrets from a Top New York Dermatologist Jaliman MD, Debra
Najpierw robię bardzo delikatnie demakijaż oczu płynem micelarnym Bioderma. Delikatnie przykładam płatki nasączone płynem do oczu i trzymam kilkadziesiąt sekund.
Kolejnym krokiem jest oczyszczanie buzi za pomocą szczoteczki MIA, którą po prostu uwielbiam. Dlaczego? Bo jest delikatna (używam szczotek do skóry wrażliwej), skuteczna i dzięki niej dokładne oczyszczenie całej buzi zajmuje jedynie 1 minutę. Od kiedy używam szczoteczki MIA, mam o wiele mniej zaskórników na buzi i zauważyłam też, że skóra o wiele szybciej wchłania nakładane na nią kremy. I chociaż producent mówi, że można stosować ją dwa razy dziennie, to mi wieczorny demakijaż naprawdę wystarcza. Rano po prostu korzystam z orzeźwiających dobrodziejstw zimnej wody.
Sposoby na piękną cerę czyli zamiast kupować drogie kremy, odwiedzaj dermatologa
Miałam kiedyś fazę, że kupowałam coraz droższe i droższe kremy. Wydawało mi się, że skoro zapłaciłam 400 PLN za słoiczek, to moja skóra zacznie wyglądać tak, jak wyfotoszopowana twarz aktorki reklamującej dany krem. I co? Nie udało mi się nigdy dosięgnąć tego ideału 🙂 Dlatego, zamiast ścigać się z photoshopem i wyrzucać pieniądze, zaczęłam regularnie chodzić do dermatologa. Lekarz specjalista natychmiast zobaczy, jak powinniście dbać o skórę. Wyłapie początki choroby, zmiany skórne, doradzi, jakie kremy stosować. Od kilku lat regularnie chodzę na peelingi chemiczne, korzystałam z dobrodziejstw fal radiowych i laserów. Zawsze pod kontrolą lekarza, a zabieg jest zawsze dobrany do mojej skóry, jej kondycji i potrzeb.
„Zdrowa, zadbana skóra to nie tylko kwestia genów i wydawania kilkuzerowych kwot” – Andrea Pomerantz Lustig « How to look expensive »
Kupowanie w ciemno drogich kremów wcale nie poprawi natychmiast waszego wyglądu, a jedynie wasze samopoczucie. Oczywiście – na pewno są świetne kremy z wyższej półki, ale w pewnym momencie musiałam wybrać – zakupy czy wizyta u lekarza. I zostałam przy lekarzu.
Jeżeli nakładasz krem na noc, to wybierz ten z retinolem
Retinole to chyba jedne z niewielu substancji, którym naprawdę udowodniono działanie przeciwzmarszczkowe. Zaczęłam ich używać za namową dermatologa, kiedy szukałam sposobów na mój „dorosły trądzik”. I bardzo się cieszę, że zaczęłam kilka lat temu! Czy jest coś lepszego niż walka z wypryskami i jednocześnie korzystanie z przeciwzmarszczkowych właściwości retinolu?
O kremach z retinolami pisałam już we wpisie o moich ulubionych kosmetykach z francuskiej apteki. Dodam tylko, że nie jest ważne, jakiej firmy kupicie krem – musi mieć tylko dobry skład. Ja od lat jestem wierna firmie Avène i mam zawsze w kosmetyczce TriAcnéal i Ysthéal. Listę kremów polecanych przez dermatologów znajdziecie na dole wpisu.
Zanim kupicie krem, sugerowałabym też przejść się do dermatologa i zapytać, czy jego zdaniem wasza skóra potrzebuje retinoli, a jeżeli tak, to jak silnych.
Wyśpij się, kobieto!
Powiedzenie komuś « wyśpij się » to najbardziej banalna rada, którą wszyscy zbywają wzruszeniem ramion. Ale nie znam bardziej skutecznego sposobu na ładną cerę!
„Kiedy się nie wysypiasz w twoim ciele wzrasta poziom kortyzolu, który sieje w nim spustoszenie. Efekty widać na skórze (…) dlatego jeżeli chcesz wyglądać dobrze to po prostu musisz się wysypiać” – Skin Rules: Trade Secrets from a Top New York Dermatologist – Jaliman MD, Debra
Jestem okropnym śpiochem. 8 godzin snu to dla mnie minimum. Na szczęście przez większość mojego życia mogłam spać tyle, ile chciałam, bo często chodziłam do pracy na nocne zmiany i dzięki temu odsypiałam później do późnych godzin…. To rada, z której warto skorzystać, szczególnie jeżeli skończyłyśmy już 30 lat…. Szczęśliwe 20latki mogą imprezować całą noc i chwalić się świetlistą cerą następnego dnia. Ja muszę odespać chociaż jeden dzień, bo inaczej włącza mi się mode-zombi….
A Wy, jakimi radami podzieliłybyście się z przyjaciółką? Macie jakieś sekretne sposoby na piękną cerę?
Kup moje ulubione produkty:
Sensibio H2O –Płyn micelarny do oczyszczania twarzy i demakijażu
Kremy z retinolem polecane przez dr Debrę Jaliman (dermatolożkę z Nowego Jorku)
Visibly Firm Serum – Neutrogena
Neutrogena Ageless Restoratives Anti-Oxidant Eye Cream
SkinCeuticals Retinol 0.5 Refining Night Cream
Zobacz książki, z których uczyłam się dbania o cerę (pozycje w języku angielskim)
How to Look Expensive: A Beauty Editor’s Secrets to Getting Gorgeous without Breaking the Bank – Andrea Pomerantz Lustig |
Feed Your Face: Younger, Smoother Skin and a Beautiful Body in 28 Delicious Days – Jessica Wu
Skin Rules: Trade Secrets from a Top New York Dermatologist Jaliman MD, Debra
Zgadzam się w 100 proc! Dokładny demakijaż to połowa sukcesu! Niestety, wciąż mało osób zwraca na to uwagę… a przecież to podstawa oczyszczenia twarzy, wchłonięcia substancji aktywnych z kremów i tym samym, zdrowego wyglądu! Super, że o tym napisałaś!
Troche winie za to mode na plyn micerlarny. Kiedys nie wiedzialam, ze to ma sluzyc tylko demakijazowi oczu i odswiezeniu skory, a jezeli naklada sie podklad, puder itp. to sam plyn micelarny sobie z tym nie poradzi…
Dokładny demakijaż naprawdę robi różnicę! Odkąd przykładam się do wieczornego oczyszczania buzi mam o wiele mniej problemów z cerą.
Ja tez, niby banal, a o tym sie wlasnie zapomina….
Miałam kiedyś znajomą, która często kładła się spać w makijażu, by rano wyglądać piękniej….
Muszę sobie taką szczoteczkę upolować, bo ogólnie walczę ze zaskórnikami. I również rano przemywam twarz zimną wodą, lepszego sposobu na pobudkę nie znam 🙂
Nie…? W makijazu z podkladem itp.? Ja dostalam szczoteczke na urodziny 4 lata temu i – odpukac – wszystko z nia OK. Tylko regularnie dokupuje szczoteczki i czesto je dezynfekuje. Ale teraz jest cala masa roznych szoteczek, moze pojawilo sie cos fajniejszego na rynku 🙂
Z podkładem i kg tuszu, zawsze się zastanawiałam jak tak spać można, pewnie rano na poduszce cała tapeta zostaje 😉
A za szczoteczką będę się rozglądać :))
Moze miala ciemne poszewki na posciel 🙂 Ja nie mam bialych, bo retinol tez barwi na pomaranczowo. Daj znac, jak znajdziesz jakas fajna szczoteczke!
U mnie podobnie. Podstawa to oczyszczanie. Do pierwszego etapu stosuję oleje, chociaż kiedyś zupełnie nie mogłam się do nich przekonać. Też mi się wydawało zawsze, że woda termalna to chwyt marketingowy. Postrzegałam to jako takie nic. Skoro jednak piszesz, że działa to chyba się skuszę. Wydaje mi się, że na kobiecą cerę ogromny wpływ mają hormony. Zauważyła, że odkąd karmię dziecko piersią to mam ładną cerę;-) I ruch na świeżym powietrzu jest też bardzo ważny.
Moja mama jest uzalezniona od olejku kokosowego, przy jej skorze sprawdzil sie wlasnie swietnie do demakijazu oczu – delikatny, natluszcza, nie podraznia. A woda termalna jakos koi mi skore, szczegolnie jak jestem w Polsce, gdzie niestety mam uczulenie na wode. Wiec jakos sie przekonalam 🙂
Ja na szczęście nie mam za bardzo problemów z cerą, więc też nie poświęcam jej zbytnio uwagi. Jedyny problem to, że czasem zbytnio się świeci, ale na to znalazłam dobry krem matujący 🙂
Prostota jest najlepsza, trzeba znalezc odpowiedni kosmetyk dla siebie i juz! Kremy matujace sa fajne, uzywam czasami latem na strefe T.
Oj demakijaż faktycznie jest najważniejszy. Kiedyś robiłamgo bardzo bardzo niedokładnie. Oby zmyć oczy, bo podkładu mało używałam i po całym dniu myślałam, że on już zszedł. Niestey, myliłam się a moja cera zaczynała błagać o pomoc. Teraz nie mam takich problemów, ponieważ mój demakijaż jest bardzo dokładny 😀
Dokladnie, zawsze sie wydaje, ze wystarczy tylko przemyc oczy i juz, a tak naprawde trzeba poswiecic na to troche czasu…
Aż wstyd mi, bo mi zdarza się położyć spać z makijażem…Jednak, pracuję nad tym – i zdarza się to zdecydowanie rzadziej! 🙂
Ja jestem pedantka, wiec moj charakter mi pomaga, ale przeciez nie jestesmy robotami…
Również myję twarz w zimnej wodzie, ale jeszcze nie dodawałam do niej lodu 🙂 Zaś dokładny demakijaż to podstawa w mojej wieczornej pielęgnacji. W planach mam wybrać się na złuszczanie naskórka jeśli chodzi o twarz, bo jej stan się poprawia, ale jeśli to nie dokończy tego procesu, może spróbuję jeszcze raz wybrać się do dermatologa.
Ja chodze na zabiegi zluszczania wlasnie do kliniki, gdzie zabieg wykonuje dermatolog. Wole po prostu miec pewnosc, ze dobrano zabieg do mojej skory, bo slyszalam duzo historii o zbyt mocnym zluszczaniu i wole sie oddac w zaufane rece. A ja dodaje lod w Warszawie, w Paryzu mamy lodowata i wrzaca wode w kranie, mozna sobie wybierac 🙂
Właśnie dlatego, że nigdy nie wiadomo jak to jest w gabinecie na razie szukam odpowiedniego miejsca. Muszę poczytać, bo może i u mnie w mieście dermatolodzy w gabinecie wykonują takie zabiegi.
To prawda, warto zadbać o prawidłową pielęgnację skóry:)
Zimna woda zwłaszcza o poranku faktycznie działa cuda:) Dodam jeszcze do twojej listy skromny preparat naturalny: glinkę białą. Szkoda, że za mało doceniamy także siłę olejków naturalnych, np orzecha macadamia, olej arganowy, wystarczy zmieszać jedną kroplę specyfiku z ulubionym kremem do twarzy. Nie doczytałam także w twoim tekście niczego co dotyczy zdrowej dawki snu :))
A, glinki sa swietne, tez korzystam z ich dobrodziejstw. O tej bialej slyszalam duzo dobrego, bede musiala kupic jakas i wyprobowac. Olejki tez uwielbiam, ostatnio testuje olejek jojoba i bardzo sie u mnie sprawdza.
Bardzo ciekawy post i śliczne zdjęcia 🙂 Od około 7 lat stosuję wieloetapową azjatycką metodę pielęgnacji cery i uważam, że jest to najlepsza metoda dla mojej suchej cery. Mieszkając w Kairze pokochałam płyn micelarny Bioderma Sensibio H20 i wody termalne – zwłaszcza Avene. Do póki nie zaczęłam ich używać nie zdawałam sobie sprawy jak świetnie wpływają na cerę. Szkoda, że w Polsce nie są dostępne chusteczki do demakijażu Bioderma Senisbio H20 – pozdrawiam serdecznie 🙂
Ojej, dzieki wielkie! Ja tez jestem wielka fanka Avene, moze ta woda termalna jakos uzaleznia 🙂 A chusteczek nie kupuje, nie wiedzialam, ze sa fajne. Na pewno sie przydadza na podroz, bo pewnie nie licza sie jako plyn przy kontroli lotniczej 🙂
Dokładnie o to samo miałam na myśli pisząc o chusteczkach 😉 Niestety w RP dość rzadko można kupić wodę Bioderma Sensibio H2O w małych pojemnościach np. 50 ml. Kiedy podróżuję muszę przelewać płyn do mniejszej buteleczki, która niestety nie zawsze bywa szczelna 🙁 ostatnio robiąc zakupy w Clinique dostałam próbkę take the day off make up remover for lids, lashes & lips – produkt kompletnie się nie sprawdził ale opakowanie po zachowałam, ponieważ ma pojemność 50 ml oraz specjalne zamknięcie uniemożliwiające rozlanie się produktu np. podczas podróży. W kwestii wody termalnej Avene – uzależnia i jestem tego żywym dowodem 😉
Zimna woda rano to także moje odkrycie 🙂 Regularne peelingi, również. W pewnym wieku warto przejść na wersję enzymatyczną peelingu. Na drogie kremy szkoda mi pieniędzy.Wolę serwować skórze witaminy do wewnątrz: piję codziennie 2 szklanki soku z woolnoobrotowej wyciskarki: jedna to sok pomarańczowy, druga to buraczki z selerem, natką pietruszki, marchewką, czasem sok pomidorowy. Jestem zaskoczona bardzo dobrą reakcją mojej skóry na dermokosmetyki zawierające fitoadaptatory, polski producent, ceny idealne na przeciętną polską kieszeń, to jedyna linia kosmetyków z certyfikatem i dopuszczona do stosowania przez osoby na diecie wegańskiej, nareszcie jakość idzie w parze z ceną. Avene lubię i szanuje, ta marka pomogła mi złagodzić zmiany spowodowane foto-uczuleniem.
Od pewnego czasu mieszkam w Paryzu i jestem przerazona tym ze nie znam tutaj dobrego fryzjera i kosmetyczki ktora zrobilaby cos dobrego przeciwstarzeniowego dla mojej skory. Prosze moze mi cos polecisz, pzdr serdecznie
Hej Ewo, niestety nie pomogę Ci, bo jestem wierna moim warszawskim fryzjerom i dermatolożce. Nigdy nie byłam w Paryżu u fryzjera!