Niewymuszona elegancja Francuzek jest wręcz legendarna.
Inspiracje modowo-urodowe znajduję na całym świecie (wrażenie robi na mnie styl Magdaleny Cieleckiej, jestem zakochana w gracji Audrey Hepburn, imponuje mi królewskość Catherine Deneuve.) Ale to prawda, że w Paryżu łatwo o zachwyt nad stylem kobiet, które mijam na ulicach.
KILKA PROSTYCH KROKÓW DO NIEWYMUSZONEJ ELEGANCJI FRANCUZEK
Nie każdej z nas dane jest być elegancką “z urodzenia”. Znam kilka kobiet, które niezależnie od tego, co na siebie włożą, wyglądają fantastycznie. Ja zawsze muszę się ostro napracować… Na szczęście mieszkam w stolicy Francji i podglądam elegantki na paryskich ulicach! I chociaż wiem, że cały “paryski szyk” to trochę taka marketingowa sztuczka dla Amerykanek, życie w Paryżu faktycznie trochę zmienia podejście do stylu i mody.
NIEWYMUSZONA ELEGANCJA FRANCUZEK: ZACZNIJ OD BUTÓW
Nie musza być drogie, modne i rzucające się w oczy, ale muszą być dobrej jakości. W Paryżu widzę dużo kobiet, które noszą klasyczne modele butów, po których widać, że zostały dobrze wykonane. Nie chodzi tutaj o buty znanych projektantów, które potrafią być krzykliwe, niewygodne i ….złej jakości. Chodzi o to, żeby buty dobrać właściwie do naszego trybu życia. W Polsce pozwalam sobie na wysokie obcasy, bo nie muszę chodzić. W Paryżu “szaleję” w zaledwie kilkucentrymetrowych obcasach i to wtedy, kiedy mi naprawdę zależy na dobrym wyglądzie. Najczęściej biegam po mieście w baletkach albo butach sportowych.
Nie ma moim zdaniem nic gorszego niż kobieta męcząca się w wysokich i niewygodnych butach. O ile lepiej jest iść przez miasto śmiałym i zamaszystym krokiem! Czujemy wtedy, że świat należy do nas…
NIEWYMUSZONA ELEGANCJA FRANCUZEK TO NIEWYMUSZONA FRYZURA
Moją wstydliwą tajemnicą jest fakt, że straciłam godziny, próbując ułożyć eleganckie koki zgodnie z milionem różnych tutoriali na youtubie. Pewnie do tej pory zdążyłabym napisać doktorat, natomiast nadal nie potrafię się dobrze uczesać.
(Przy okazji tutaj zobacz "Francuski szyk": czy sekrety francuskiego stylu są dla każdego?)
Od kiedy mieszkam we Francji, nie czuję jednak w ogóle presji, bo tutaj panuje styl “dopiero co wstałam z łóżka”. Kobiety 50+ często mają eleganckie fryzury, które dodają im pazura. Młode dziewczyny stawiają na długie włosy i naturalność. Dlatego zamiast męczyć się przed lustrem, zaczęłam po prostu zwracać większą uwagę na pielęgnację włosów. Moje kroki do niewymuszonej elegancji to świeża fryzura bez połamanych końcówek (ciągle z nimi walczę).
DOBIERZ KOLORY POD SIEBIE
Kolejne godziny w moim życiu straciłam na analizę kolorystyczną i decydowanie, czy jestem wiosną czy latem. Wyszło mi w końcu zgaszone lato. Albo wiosna, nie pamiętam. W każdym razie przestałam się już martwić, że w niektórych kolorach wyglądam dobrze, a w innych źle. Każda z nas tak ma, trzeba po prostu wybrać to, co pasuje do naszej urody. Latami też męczyłam się, mierząc ubrania w kolorach, które powodowały, że wyglądałam jak osoba po ekshumacji. Po zabawie z analizą kolorystyczną wiem przynajmniej, czego mam szukać i nie frustruję się, że niektóre kolory nie są po prostu dla mnie.
NIEWYMUSZONA ELEGANCJA FRANCUZEK NIE ZDARZA SIĘ CODZIENNIE
Podobno Catherine Deneuve zdradziła w jednym z wywiadów, że kiedy ma “brzydki dzień” (“pas belle”), to odwołuje wszystkie spotkania i zostaje w domu. Spędza ten dzień na spokojnie i “dochodząc do siebie”… Któż nie chciałby mieć takiego luksusu? Nie możemy oczywiście brać z niej przykładu, ale dobrze jest wiedzieć, że nawet najpiękniejsze kobiety na świecie mają czasami ochotę nakryć głowę poduszką i schować się przed światem.
Comments are closed.